Jeszcze dwa tygodnie temu Ministerstwo Finansów poganiało brytyjskich przedsiębiorców, podlegających obowiązkowi rejestracji na potrzeby VAT w Polsce, do ustanowienia w naszym kraju (w związku z brexitem) przedstawiciela podatkowego (taki obowiązek ciąży bowiem na podmiotach spoza UE na podstawie art. 18a UoVAT):
https://www.podatki.gov.pl/vat/wyjasnienia/brexit-vat-przedstawiciel-podatkowy/
Na szczęście pojawił się już projekt rozporządzenia, który zwalnia brytyjskie podmioty z tego obowiązku. Co więcej, przedstawiciela podatkowego nie będą musieli ustanawiać również Norwegowie:
https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12343500
Rozporządzenie ma działać z mocą wsteczną od 1 stycznia 2021 r. Dobre i to, ale na pewno nie jest to przejaw wartej pochwały techniki legislacyjnej. Czy nie można było tego rozporządzenia przygotować wcześniej? Zupełnie nie rozumiem też, po co były te ponaglenia sprzed dwóch tygodni. Wyobrażam sobie, że niektórzy włożyli całkiem spory wysiłek w pośpieszne ustanowienie przedstawiciela podatkowego, a teraz będą wkładać zapewne jeszcze większy, żeby z niego zrezygnować.
O tym, jakie skutki podatkowe na gruncie VAT wywołał brexit, a także o wielu innych aspektach dotyczących rozliczania transakcji międzynarodowych na gruncie podatku od towarów i usług, dowiesz się z mojego szkolenia: