Uważam, że nie będzie to prawidłowe ani w świetle unijnej Dyrektywy VAT, ani w świetle naszych przepisów krajowych.
Ale uwaga – będzie do zgodne z interpretacją unijnej Dyrektywy VAT, zaprezentowaną w najnowszych objaśnieniach MF dotyczących faktur uproszczonych! A czyż takie objaśnienia podatkowe nie zapewniają podatnikom ochrony? Czyż podatnicy nie mogą się powołać na Dyrektywę (w tym przypadku w interpretacji MF), jeżeli uznają, że jest ona niezgodna z prawem krajowym? Tak, wiem że przepis Dyrektywy (aby Dyrektywa mogła wywrzeć bezpośredni skutek) musi być jednoznaczny i bezwarunkowy. Ale czyż nie tak postrzega ten przepis MF?
Oto kontrowersyjny fragment objaśnień:
Zgodnie z przepisami dyrektywy faktury uproszczone muszą zawierać co najmniej następujące dane:− data wystawienia faktury;− dane identyfikacyjne podatnika dokonującego dostawy towarów lub świadczącego usługi;− dane określające rodzaj dostarczonych towarów lub wykonanych usług;− należny VAT lub dane potrzebne do jego obliczenia;− w przypadku gdy wystawiona faktura jest dokumentem lub notą uznaną za fakturę na mocy art. 219, wyraźne i jednoznaczne odniesienie do tej faktury pierwotnej oraz konkretnych danych, które ulegają zmianie.Zgodnie z dyrektywą państwa członkowskie muszą uznawać za fakturę uproszczoną każdy dokument, który zawiera powyższe dane.Oznacza to, że dyrektywa nakazuje, żeby wszystkie dokumenty zawierające powyżej wskazany zakres informacji i spełniające wymogi co do kwoty, traktować analogicznie, jak faktury, ze wszystkimi konsekwencjami, w tym również z możliwością skorzystania z prawa do odliczenia VAT naliczonego wynikającego z takiego dokumentu.
W najnowszym filmiku na YT dzielę się przemyśleniami na temat powyższego fragmentu. A właściwie pokazuję, że czytany dosłownie, a więc tak jak go będą czytali zwykli ludzie, sugeruje bezpośrednio, że w świetle unijnej Dyrektywy VAT każdy paragon do 450 zł, nawet nie zawierający NIP-u nabywcy, jest fakturą uproszczoną, dającą na normalnych zasadach prawo do odliczenia (oczywiście o ile zakup jest związany z działalnością opodatkowaną).
Wydaje się to absurdalne? I słusznie. Taka interpretacja Dyrektywy jest niezgodna z jej literalnym brzmieniem, a dodatkowo stoi w konflikcie z naszymi przepisami krajowymi. Co więcej, jestem pewny że nie było intencją MF aby taką interpretację podatnikom zasugerować, zresztą kilka akapitów dalej MF wskazuje na coś zupełnie innego.
Ale czy to wina podatników, że MF inne intencje prawdopodobnie ma, a co innego pisze w objaśnieniach? Czy to wina podatników, że objaśnienia są wewnętrznie niespójne? Uważam, że nie. I dlatego w filmiku zapowiadam, że zamierzam odliczyć VAT od paragonu (do 450 zł) nie zawierającego NIP-u nabywcy. Chętnie pospieram się z fiskusem w tej kwestii. Chętnie też dowiem się na własnej skórze, jaką ochronę zapewniają objaśnienia fiskusa, np. takie które są chaotyczne i niekonsekwentne.
Nie zalecam podobnego postępowania innym, bo jednak jest to obarczone pewnym ryzykiem, na które nie każdy może czy chce sobie pozwolić. Ale ja mogę. I chętnie to zrobię, mając nadzieję, że może chociaż skłoni to kogoś w MF do refleksji, a może nawet do przygotowania nowych objaśnień, które nie są wewnętrznie sprzeczne, które nie wprowadzają w błąd, które naprawdę coś rozjaśniają. Od podatników wymaga się, aby dokładali należytej staranności sporządzając swoje rozliczenia podatkowe. A czy MF dochowało należytej staranności wydając najnowsze objaśnienia?
Miłego oglądania 🙂
(Koniecznie zasubskrybujcie mój kanał na YT).